Tego nie utrzymasz na surowej

25 czerwca 2011 by

to właśnie nad nią przestaniesz panować, jak byś się nie starał. Jadł na potęgę, nie ruszał się , to i tak ją stracisz !

Jest nią Twoja NADWAGA !!!

Niewątpliwie przejście na nową wiarę w moim przypadku nie było wywołane potrzebą odchudzania. Oczywiście będzie to główny wątek moich obserwacji i determinacji ale ja po prostu byłem uciśnięty. Kiedyś o tym napiszę.

 

Moje obserwację wagowe przed surową :

Dokładnie 25ty maja to mój pierwszy w 100% surowy dzień.

Po prostu wyłączyłem program gównojada i zaczełem nowe życie.

Nie mając jeszcze kompletnej wiedzy co jest surowe w menu miałem puszki typu cieciorka,groszek,fasola 🙂

Nie zapomnę pytania o Carpacio i twaróg czy można je jeść 🙂

A gdy usłyszałem , że żółty ser nie jest surowy byłem przez chwile przerażony. CO TU JEŚĆ ?

 

 

 

 

Po miesiącu kiedy tylko wdrożyłem dwie zasady :

1. jem – podjadam – zajadam się wszystkim co chcę, pod jednym warunkiem !

że JEST SUROWE !!!

2. DZISIAJ NIE JEM ….. ( lodów, czekolady , pieczonego itp. )

– a jutro ?  – jest dzisiaj 🙂

Jak widać moja waga spadła o 10,9 kg.

POPRAWIŁA się :

Witalność, libido, nie jestem wściekły gdy dopada mnie głód, mniej się irytuję na pierdoły, pojawiła się jakaś wewnętrzna siła , moja samoocena – samopoczucie jest jak nigdy, pokłady energii jak sprzed dwudziestu lat.

JE chcę LATAĆ, biegać , pływać …..

 

 

Początki były kapitalne. Chodziłem na czworaka z przejedzenia. Odruch lodówkowy Popowa wygasł.

Pierwszy tydzień , brało mnie na wymioty gdy wąchałem żarło gównojada . Dzisiaj gdy mój mózg ma ochotę na głupoty z tamtych czasów wystarczy, że powącham i mi wystarczy. Wręcz bardzo często prowokuję moje nozdrza aby im nie brakowało wspomnień.

 

nie ma wątpliwości to właściwy kierunek ….

Related Posts

Tags

Share This